Moja przygoda z tworzeniem albumu kieszonkowego trwa w najlepsze już od dwóch lat. Album z pierwszego roku życia dziecka był dla mnie swoistym eksperymentem i po tych dwóch latach mogę śmiało powiedzieć, że był to strzał w dziesiątkę. Masa zdjęć, wspomnień, zapisków, ale także ogrom pracy.
Foto: album-dwulatka-01a
Moje początki albumowania nie były najłatwiejsze i musiałam wypracować sobie swój styl, poświęcając przy tym sporo czasu, jednak dziś wiem, że było warto. Moje albumy zmieniały się z każdą kolejną dostawą wywołanych zdjęć, a organizacja pracy, porównując album z pierwszego i drugiego życia dziecka, to teraz zupełnie inna bajka.
Foto: album-dwulatka-02
Kiedy mój syn skończył roczek postanowiłam, że będę prowadziła dwa albumy, jeden w formacie 6x8, a drugi 9x12. Pierwszy służył do ekspresowego nadganiania zaległości, których w tamtym czasie miałam naprawdę sporo, natomiast drugi prowadziłam na bieżąco począwszy od stycznia 2018r. Jestem fanką zarówno jednego i drugiego formatu, jednak każdy z nich ma swoje plusy i minusy.
Album w formacie 6x8 pozwala na szybkie uzupełnienie albumu, na jednej rozkładówce mieści kilka zdjęć i jest odpowiedni dla osób, które w szybkim czasie chcą stworzyć swoje rozkładówki.
Foto: album-dwulatka-03
Format albumu 9x12 to ostatnio prawdziwy hit! Pozwala zachować harmonię pomiędzy ilością zdjęć i dodatków, a jednocześnie stworzenie rozkładówki nie jest tak czasochłonne jak to bywało podczas mojej pracy z albumem 12x12. Tak, ten format to zdecydowanie mój faworyt!
Foto: album-dwulatka-04
Obecnie mój album bardzo różni się od tego, jaki prowadziłam w pierwszym roku życia dziecka. Składają się na to różne czynniki, a mianowicie – powrót do pracy, mniej czasu, mniej energii, więcej biegania ;)
Foto: album-dwulatka-05
Ale czy to powód żeby zrezygnować z zalbumowania? Zdecydowanie nie! Polecam opracować sobie plan minimum i nie oczekiwać od siebie zbyt wiele :) Zero perfekcjonizmu, sprawdzone sposoby, szybka obróbka zdjęć, systematyczność.
Foto: album-dwulatka-06
Zdjęcia do albumu selekcjonuje w szybki sposób – z danego wydarzenia lub dnia powstaje jedna rozkładówka. Z góry zakładam, że do jej zrobienia potrzebuje 5 dużych zdjęć 10x15 i 4 małe zdjęcia 7,5x10.
Foto: album-dwulatka-07
Zawsze na duże zdjęcia wybieram te, które są zrobione w poziomie, a na małe te, które są pionowe. Wszystkie zdjęcia rozjaśniam w aplikacji na telefon, tworze kolaże (również w telefonie), a białe ramki, rozmiar zdjęć i rozdzielczość ustawiam w Photoshopie.
Foto: album-dwulatka-08
Bycie mamą dwulatka to nie lada wyzwanie. Zrobienie zdjęcia dwulatkowi graniczy z cudem, zdjęcia są bardzo często rozmazane, zrobione tyłem lub bokiem, w ruchu.
Foto: album-dwulatka-09
Zdjęcia na podwórku mogę zrobić tylko, gdy towarzyszy nam tata. Najfajniejsze momenty do fotografowania zdarzają się zwykle wtedy, gdy się tego zupełnie nie spodziewam.
Foto: album-dwulatka-10
Przez ostatnie dwa lata nasze dziecko jest na pierwszym planie nie tylko w życiu, ale również na zdjęciach.
Foto: album-dwulatka-11
Foto: album-dwulatka-12
Nasze życie kręci się głównie wokół spacerów na świeżym powietrzu, placów zabaw i biegania po boisku. Widać to również w naszym albumie.
Niestety, muszę również z żalem wspomnieć o tym, że domowe zdjęcia poszły w odstawkę, a każda próba wyjęcia aparatu w domu kończy się fochem ;) Najskuteczniejszy sposób dla mnie to robienie zdjęć podczas zabawy lub udawanie, że fotografuje coś lub kogoś innego. Nie proszę o ustawienie się do zdjęć, uśmiechy czy gesty, stawiam raczej na takie fotografowanie naszej codzienności, aby była jak najbardziej naturalna i prawdziwa.
Foto: album-dwulatka-13
Dziecko jest wyjątkowo wdzięcznym obiektem do fotografowania. Zdjęcia naszych dzieci ozdobione pięknymi kartami, papierami, naklejkami i innymi dodatkami to pamiątka na lata.
W naszym domu poranne i wieczorne oglądanie albumu to już tradycja.
Foto: album-dwulatka-14
Foto: album-dwulatka-15
Teraz w planach mam ekspresowe uzupełnienie albumu o zdjęcia z wakacji i przygotowanie sobie bazy pod grudniownik. Jak to wszystko nam wyjdzie – zobaczymy! Zachęcam do chwalenia się swoimi albumami na naszej facebookowej grupie lub Ig, chętnie zobaczymy co ostatnio udało Wam się stworzyć!
Aneta